Święto Sadów na bis!

W środę 28 września w sali kinowo-widowiskowej Gminnego Centrum Kultury została zorganizowana mała powtórka XXXVII Trzebnickiego Święta Sadów. Na zaproszenie burmistrza Marka Długozimy swoje występy powtórzyły trzebnickie zespoły: IM Fanki Tim, Ktoś Gdzieś Kiedyś Coś oraz Cran.

"Święto Sadów na bis" było odpowiedzią na kiepską pogodę, która towarzyszyła występom zespołów podczas właściwej imprezy, która odbywała się w dniach 18-19 września na Placu Pielgrzymkowym. Wówczas wiele osób mimo szczerych chęci przegrało walkę z upartym deszczem. Na szczęście każdy z zespołów wyraził chęć powtórzenia koncertów w nowej i – co bardzo ważne – zadaszonej sali kinowo-widowiskowej Gminnego Centrum Kultury i Sportu. Najwierniejsi fani docenili ten gest i w środowy wieczór pojawili się, by posłuchać muzyki naszych lokalnych artystów.

Chwilę po godz. 19. na scenie pojawili się Ktoś Gdzieś Kiedyś Coś ze swoim bluesowym materiałem. Pierwszy set składał się wyłącznie z instrumentalnych utworów, w drugim dołączyła wokalistka Ewa Kokora, której piękny alt dodał barwy temu występowi. Swoboda i bezpretensjonalność z jaką prowadzą swoje koncerty KGKC sprawiają, że zespół ma stałe grono wiernych fanów – miłośników nie nadętego, ale prostego i najbardziej urokliwego bluesa. Około godz. 20. przyszedł czas na deser - porcję funky w wykonaniu IM Fanki Tim. Tym razem zespół zagrał w oryginalnym składzie, z Przemkiem Orłowskim za perkusją. Publiczność nagradzała gromkimi brawami autorskie, energetyczne piosenki i pełne zaangażowania wykonania. Wybuchową kolację stanowił koncert Cranu. Rozkręcone potencjometry i sto procent mocy, które momentami nie wytrzymywało zasilanie.. ale to w żadnym wypadku nie wpłynęło na znakomity odbiór tego pełnego dynamiki koncertu. W dodatku wierna publiczność została nagrodzona nowym utworem oraz bisami.

"Święto Sadów na bis" okazało się trafioną propozycją dla trzebnickich melomanów i znakomitym przedłużeniem naszego pięknego, bogatego w tradycje święta miasta.